Historia ciągników rolniczych zaczęła się u schyłku XIX stulecia, kiedy w Ameryce pojawiła się pierwsza taka maszyna o napędzie spalinowym. Pierwszym natomiast polskim ciągnikiem rolniczym był Ursus z początku lat 20-tych XX wieku. Co jednak ciekawe, nazwano go wówczas „ciągówką”, określenie „ciągnik” pojawiło się później.
Ciągników rolniczych, przez większość ludzi nazywanych „traktorami”, używa się przede wszystkim w polu i w sadzie do przemieszczania maszyn nieposiadających własnego napędu, a także do napędzania różnego rodzaju urządzeń rolniczych (takich jak rozrzutniki obornika i wozy paszowe) za pomocą wałka odbioru mocy lub złączy hydrauliki zewnętrznej. Oczywiście ciągniki rolnicze mogą także ciągnąć za sobą po prostu przyczepy z ładunkiem.
Czy każdy ciągnik jest traktorem?
Słowo „traktor” wywodzi się od łacińskiego „tractus” oznaczającego ciągnięcie czegoś za sobą. Używane jest w bardzo wielu językach, między innymi w angielskim („tractor”), włoskim („trattore”) czy francuskim („tracteur”). Wszędzie oznacza właśnie maszynę, którą opisaliśmy wyżej, czyli ciągnik rolniczy. Czy zatem i po polsku „ciągnik rolniczy” i „traktor” to to samo? Tak! Warto jednak coś do tego dodać.
To mianowicie, że istnieją również inne rodzaje ciągników, już nierolniczych, które z całą pewnością nie są traktorami. Na przykład ciągnik siodłowy, czyli samochód transportowy przeznaczony do ciągnięcia innych pojazdów drogowych, które nie posiadają własnego napędu. Albo ciągnik balastowy, czyli ciągnik drogowy dociążony odpowiednim balastem, który zwiększa przyczepność kół do powierzchni drogi i umożliwia ciągniecie wieloosiowych przyczep o dużej ładowności. Podsumowując: każdy traktor jest ciągnikiem, ale nie każdy ciągnik jest traktorem.